Rozważania różańcowe
Ks. Kazimierz SKWIERAWSKI
1 października
TAJEMNICE BOLESNE
- Modlitwa Jezusa w Ogrojcu
Panie Jezu, wyznajesz, że smutna jest Twoja dusza aż do śmierci (por. Mt 26, 38). Pragniemy z największą pokorą i czcią pochylić się nad Twoim smutkiem, który przeżywasz z naszego powodu. Uwielbiamy Cię za to, że zechciałeś przyjąć to dojmujące uczucie, przenikające do głębi Twoją duszę.
Prosimy Cię, daj, abyśmy zawsze chowali Twój smutek w naszych sercach.
- Biczowanie
Panie Jezu, co to znaczy nosić w sercu Twój smutek? To z pewnością przede wszystkim nie zostawiać Cię samego; odpowiedzieć na Twoje wezwanie i przeżywać wraz z Tobą udrękę Ogrojca. Ale to także przeżywać z Tobą ból i upływ krwi, które są znakiem tego, czego doznaje Twoja dusza.
Prosimy Cię, daj, byśmy chcieli być z Tobą w cierpieniu; byśmy umieli ofiarować Tobie każdy nasz ból.
- Cierniem ukoronowanie
Panie Jezu, nosić w sobie Twój smutek, to wnikając w cierpienie, którego doświadczyłeś z powodu ukoronowania cierniem i wyszydzenia, umieć ofiarować Tobie wszelki ból, utrapienie i poniżenie doznane od ludzi.
Ofiarować, pamiętając o Twoim bezbrzeżnym smutku, towarzyszącym Ci aż do śmierci. Przyjąć ze względu na Ciebie, skoro Ty wszystko! przyjąłeś ze względu na mnie.
Prosimy Cię, daj, byśmy przed tym nigdy nie uciekali.
- Dźwiganie krzyża
Panie Jezu, nosić w sercu swoim Twój smutek, to pamiętając o Twoim trudzie dźwigania krzyża, nieść za Tobą swój codzienny krzyż bez szemrania, narzekania, bez buntu, zniechęcenia i załamania, odpowiadając na Twój niezwykły skłon ku człowiekowi, w którym nie cofnąłeś się przed niczym.
Prosimy Cię, daj, byśmy umieli ofiarować Ci wszystko, co przynosi nam codzienność.
- Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa
Panie Jezu, nosić w swoim sercu Twój smutek, to iść za Twoim wezwaniem: Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia (Ap 2, 10) i wytrwać do końca, jak Ty nam pokazałeś.
Prosimy Cię, daj, byśmy ze względu na Twoją niezłomną wierność i miłość względem nas umieli się zdobyć na odpowiedź naszej miłości: wiernej aż do śmierci.
2 października
TAJEMNICE RADOSNE
- Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
Maryjo, przyjmujesz wysłannika świata chwały, który w imieniu Ojca Niebieskiego ogłasza Ci radosną nowinę. Bóg zawsze przychodzi po to, aby człowieka uradować, by objawić mu swoją miłość, i oczekuje przyjęcia ze strony człowieka, tak jak teraz oczekuje go od Ciebie. Ty, rozważywszy głęboko w sercu, przyjmujesz to, co Ojciec Niebieski ma Ci do oznajmienia, i czynisz to wyznacznikiem swojego życia, nie tylko w tym momencie, ale do końca.
Dziękujemy Ci, Maryjo, że przyjęłaś orędzie Bożej miłości, że zrobiłaś w sobie miejsce Synowi Bożemu.
- Nawiedzenie świętej Elżbiety
Ty, Elżbieto, wraz ze swoim synem, też przyjmujecie wysłannika Bożego; najpierw Ducha Świętego, który w was działa, a teraz Syna Bożego, który przybywa w łonie swej Matki. Przyjmujecie więc wraz z Nim także Maryję, co napełnia cały wasz dom radością. Jesteście dla nas pięknym wzorem.
Prosimy was, wstawiajcie się za nami, byśmy z równą otwartością i radością przyjmowali Boga i Jego wysłanników.
- Narodzenie Jezusa
Podziwiamy was, pasterze, że przyjęliście Bożych wysłanników, którzy nad waszym miejscem czuwania wyśpiewywali hymny i objawiali wam Tego, który był oczekiwany – Mesjasza. Dzięki temu, że poszliście za ich głosami, zobaczyliście to, co wam oznajmili: Dziecię leżące w żłobie.
Prosimy was, wspierajcie nas, byśmy zawsze szli za głosem Bożego wezwania; byśmy byli poruszeni do głębi, chcieli zobaczyć – i by to zmieniało nasze życie.
- Ofiarowanie Jezusa w świątyni
Dziękujemy ci, Symeonie, że byłeś wrażliwy i czujny na każdorazowe przyjście do ciebie Ducha Świętego; że byłeś posłuszny Jego natchnieniom i pewny Bożej obietnicy. To wszystko pozwoliło ci spotkać w tak czuły sposób Zbawiciela: mogłeś wziąć w swoje ramiona Boże Dziecię, wyciągające rączki do każdego człowieka.
Prosimy cię, bądź dla nas wzorem: byśmy byli tak czujni, oczekujący i otwarci na przyjście Boga do nas.
- Odnalezienie Jezusa w świątyni
Maryjo, to najtrudniejsze z wezwań u początku Twojej drogi z Chrystusem, bo zupełnie niezrozumiałe. Z bólem serca szukasz Twojego Syna, który został w świątyni. A kiedy Go odnajdujesz, On zdziwiony pyta: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca (Łk 2, 49). Przyjmujesz te dziwne dla Ciebie słowa, przechowujesz w sercu i rozważasz. Uczysz, że tak trzeba zawsze czynić, kiedy nie rozumiemy tego, co Bóg do nas mówi bezpośrednio czy przez swoich wysłanników.
Prosimy Cię, Maryjo, ucz nas takiej mądrości.
3 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
- Zmartwychwstanie Chrystusa
Jezu, zapowiedziałeś, że będziesz wydany w ręce ludzi, że oni Cię zabiją, ale zmartwychwstaniesz! – i tak się stało. Nie zawahałeś się wydać w nasze ręce, choć wiedziałeś doskonale, co z Tobą uczynimy.
Panie, dziękujemy Ci za tę bezwzględną determinację, aby zostać wydanym w nasze ręce; by odtąd każdy człowiek uczył się przyjmować drugiego, tak jak Ty przyjmujesz, i nie wahał się ofiarować za bliźniego życia – by wszyscy mogli osiągnąć zbawienie.
Oto prawdziwe zmartwychwstanie. Prowadź nas tą drogą.
- Wniebowstąpienie
Jezu, wracasz w najbardziej bezpieczne ręce – w ręce Ojca, w te ręce, z których wyszedłeś na ziemię. I zapewniasz, że nikt nie jest w stanie nas wyrwać ani z Jego, ani z Twoich rąk (por. J 10, 28-29).
Panie, prosimy Cię, spraw, byśmy sami! nigdy nie opuszczali Twoich rąk ani rąk Ojca, tak byśmy mogli kiedyś przebywać w nich na wieczność i uwielbiać Ojca i Ciebie za umożliwienie nam powrotu.
Obyśmy tego nie zmarnowali.
- Zesłanie Ducha Świętego
Duchu Święty, Duchu Ojca i Syna – ogarnij nas, zawładnij nami, prowadź nas! Spocznij na nas, tak jak spocząłeś na Maryi, na Elżbiecie, na Symeonie; tak jak z radością spoczywasz na każdym człowieku, który decyduje się całkowicie oddać Bogu swoje życie, który pozwala, abyś Ty nim zawładnął i go prowadził.
Duchu Boży, daj, byśmy i my nie stawiali Ci najmniejszego oporu, byśmy nie byli opieszali wobec Twoich natchnień. Prowadź nas, byśmy w Tobie przeszli przez ten świat – tak jak nasz Pan, czyniąc dobrze wszystkim.
- Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Maryjo, wielka jest Twoja radość, skoro zostałaś wzięta do nieba! Ogromna jest Twoja radość ze spotkania z Synem, który jest także Twoim Bogiem. Przeszłaś całe ziemskie życie drogą znaczoną całkowitym oddaniem serca, umysłu, ciała – wszystkiego, co Cię stanowi – Bogu. Byłaś Mu posłuszna we wszystkim, pozwalałaś, aby słowo Boże Cię przenikało i kształtowało. Dlatego zostałaś wzięta do nieba z ciałem i duszą – Święta!
Prosimy Ciebie, która jesteś wzorem pięknego człowieczeństwa, jakie zaplanował dla nas Bóg, oręduj za nami nieustannie, byśmy szli Twoim śladem i też mogli się znaleźć w niebie.
- Ukoronowanie Matki Bożej na Królową nieba i ziemi
Maryjo, ten tytuł jest zgodny z tym, co Jezus uczynił pod krzyżem, kiedy dał nam wszystkim Ciebie za Matkę. W osobie Jana przekazał, żebyśmy wszyscy przyjęli Cię do swojego życia, byś nas prowadziła i uczyła posłuszeństwa Twojemu Synowi. To w ten sposób sprawujesz rządy i jesteś nie tylko Królową nas wszystkich, ale Królową całego stworzonego przez Boga wszechświata.
Prosimy Cię, przynaglaj nas, byśmy z dziecięcą ufnością poddawali się Twojemu panowaniu.
4 października
TAJEMNICE RADOSNE
- Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
Maryjo, przyjęłaś orędzie Bożego wysłańca. Stało się to dla Ciebie źródłem wielkiego zadziwienia i niezmiernej radości. Twoje zwiastowanie otwiera przed nami niezwykły horyzont życia z wiary, który jest źródłem wielkiego zadziwienia, ale także głębokiej radości.
Prosimy Cię, naucz nas dostrzegać ten horyzont, zachwycać się nim i rozważać go z całą mądrością, tak jak Ty to czyniłaś.
- Nawiedzenie świętej Elżbiety
Maryjo, idziesz z pośpiechem w góry, aby odpowiedzieć na przekaz łaski, którą otrzymałaś od anioła, by nawiedzić swoją krewną Elżbietę.
Prosimy Cię, ucz nas takiego zbawczego pośpiechu, który jest odpowiedzią na każde, nawet najbardziej delikatne Boże natchnienie; abyśmy umieli siebie przynaglić, idąc za słowami św. Pawła: ...miłość Chrystusa przynagla nas... (2 Kor 5, 14). Oby ta przynaglająca miłość dodawała nam skrzydeł, tak byśmy spieszyli się do realizowania woli Bożej.
- Narodzenie Jezusa
Maryjo, przed dziewięciu miesiącami biegłaś jak na skrzydłach do Elżbiety. Teraz poruszasz się z widocznym trudem, aby spełniły się słowa proroka: Oto PANNA pocznie i porodzi Syna... (Iz 7, 14). Nie wahasz się przed podjęciem tego trudu. Przyjmujesz także odrzucenie, jakiego doświadczasz w Betlejem, i rodzisz nam Syna Bożego w warunkach skrajnego ubóstwa.
Dziękujemy, że nic Cię nie odwiodło od udzielenia w sobie miejsca Synowi Bożemu, że Go porodziłaś – i dzięki temu świat został objęty Jego błogosławieństwem.
Prosimy Cię, oręduj za nami, by żaden trud nie wstrzymywał nas przed przyjęciem i przekazywaniem dalej w świat Bożego błogosławieństwa.
- Ofiarowanie Jezusa w świątyni
Maryjo, podziwiamy Twoją wierność temu wszystkiemu, co Bóg nakazał swojemu ludowi. Jako prawdziwa Córa Izraela wypełniasz skrupulatnie przykazania Prawa, dlatego przynosisz swojego Syna do świątyni, aby Go przedstawić Panu.
Wielka jest moc błogosławieństwa dla każdego, kto jest wierny Panu. Dlatego w świątyni słyszysz słowa, które ukazują Ci dalszą drogę życia. Dzięki temu już u początku jesteś przygotowana na niewysłowioną boleść serca, którą zapowiada Ci Symoen. Słuchasz z trwogą tego, co mówi pod natchnieniem Ducha Świętego ten sprawiedliwy starzec, ale przyjmujesz jego błogosławieństwo i rozważasz głębię tego, co objawia Ci Bóg.
Prosimy Cię, Maryjo, ucz nas takiego przyjmowania i rozważania każdego orędzia Bożego.
- Odnalezienie Jezusa w świątyni
Maryjo, wierna liturgicznemu rytmowi swojej wiary wprowadzasz w to życie także Syna, który zadziwia Cię, do jakiego stopnia rozwija to, co w Nim zaszczepiłaś. Zaskakuje Cię aż do przejmującego bólu serca, kiedy zostaje w świątyni, aby być w sprawach swojego Ojca. Z pokorą przyjmujesz ten ból i próbujesz zrozumieć słowa, które Syn kieruje do Ciebie.
Prosimy Cię, Maryjo, ucz nas godzić się na boleść serca w drodze za Twoim Synem, rozważać Jego słowo i umacniać się w zrozumieniu.
5 października
TAJEMNICE BOLESNE
- Modlitwa Jezusa w Ogrojcu
Panie Jezu, w Ogrojcu powiedziałeś do swoich uczniów: Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę (Mt 26, 36). Dziękujemy Ci za tę lekcję, której wielokrotnie udzielałeś swoim uczniom: mogli obserwować, jak się modlisz. Pragnąłeś, żeby wtedy byli nieopodal, by się uczyli i by mogli Ci także towarzyszyć.
Prosimy Cię, daj, byśmy nie opuścili żadnej lekcji, jakiej pragniesz nam udzielić, abyśmy zawsze byli nieopodal.
- Biczowanie
Panie Jezu, w Ogrojcu wziąłeś ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i prosiłeś ich: Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną (Mt 26, 38). Teraz jesteś biczowany. Nikt nie czuwa przy Tobie, wszyscy Cię opuścili i uciekli. Przeżywasz z tego powodu jeszcze bardziej dogłębny ból i smutek. Jakże często i my, z powodu popełnianych grzechów, zostawiamy Cię samego. I nas oskarża Twoja samotność, bo przecież Ty nikogo nie zostawiłeś, lecz ze względu na każdego z nas poddałeś się temu okrutnemu biczowaniu.
Prosimy Cię, daj, byśmy się jak najszybciej nawracali i zawsze byli z Tobą.
- Cierniem ukoronowanie
Panie Jezu, w Ogrojcu upadłeś na twarz i modliłeś się: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich... (Mt 26, 39). Teraz na Twoje skronie wciskają cierniową koronę, ale Ty nie poddajesz się rozpaczy, i zgodnie z tym, jak nauczałeś: Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną (J 16, 32) – wołasz do Niego. To wielka! nauka dla nas.
Prosimy Cię, daj, abyśmy w chwilach największego nawet opuszczenia i samotności pamiętali, że mamy zawsze Ciebie, Ojca i Ducha Świętego − i byśmy umieli wtedy do Was wołać.
- Dźwiganie krzyża
Panie Jezu, kiedy w Ogrojcu po modlitwie przyszedłeś do uczniów i zastałeś ich śpiących, zapytałeś Piotra: Tak [oto] nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe (Mt 26, 40-41). Tak przychodzisz też nieustannie do nas ze swoim krzyżem, by być ciągłym wezwaniem, abyśmy się Ciebie uchwycili, abyśmy byli z Tobą, a przez to również ze sobą, bo sami nie mamy szans pokonać swoich słabości.
Prosimy Cię, daj, byśmy jak najczęściej łączyli się z Tobą na Twojej krzyżowej drodze; byśmy rzeczywiście czuwali i modlili się − i tak mogli oprzeć się każdej pokusie.
- Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa
Panie Jezu, w Ogrojcu, umocniony na modlitwie, zdecydowałeś: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ‹ten kielich›, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja! (Mt 26, 42). I oto pijesz ten kielich − do końca! Wypełniasz Ojcowską wolę w najdrobniejszym szczególe, bo umiłowałeś ją nad wszystko. Dlatego z tej doniosłej katedry krzyża wypowiadasz z ulgą ostatnie słowo: Dokonało się!... (J 19, 30).
Prosimy Cię, ucz nas pić kielich naszego życia; ucz nas z miłością pełnić wolę Ojca Niebieskiego – aż do tego ostatniego wyznania.
6 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
- Zmartwychwstanie Chrystusa
„Zwycięzca śmierci, piekła i szatana, wychodzi z grobu dnia trzeciego z rana”.
Panie Jezu, jesteś niekwestionowanym Zwycięzcą. Ale nie rezerwujesz tego tytułu dla siebie, bo odniosłeś je ze względu na nas wszystkich. Dla siebie nie musiałeś walczyć, to dla nas się zmagałeś − i walczyłeś skutecznie. Dziękujemy Ci za Twój trud − za zwycięstwo, które odniosłeś, przechodząc przez bramę śmierci.
Prosimy, daj, byśmy Ci zawsze okazywali za to wdzięczność, w ten sposób, że korzystamy z owoców Twojego zmagania, i dzięki temu – w Tobie i przez Ciebie, i z Tobą – stawali się zwycięzcami.
- Wniebowstąpienie
„Chrystus Pan w niebo wstępuje, niech się wierny lud raduje. Na cześć Jego zawołajmy, chwałę Panu zaśpiewajmy. Alleluja, alleluja!”.
Panie Jezu, radujemy się wraz z Tobą, wszak wzywałeś nas do tego, mówiąc: Gdybyście Mnie miłowali, radowalibyście się, że idę do Ojca... (J 14, 28). Panie, pragniemy Cię miłować z całego serca, dlatego radujemy się Twoim zjednoczeniem z Ojcem i Waszą radością z dokonanego dzieła ocalenia człowieka; i jednoczymy się z Waszym oczekiwaniem na nas w niebie.
Prosimy, daj, byśmy nie zlekceważyli tego zaproszenia do domu Ojca i zdecydowanie tam kroczyli.
- Zesłanie Ducha Świętego
„Duchu Święty, przyjdź, prosimy, Twojej łaski nam trzeba. Niech w nauce postąpimy objawionej nam z nieba, niech ją pojmiem z łatwością, utrzymamy z stałością, a jej światłem oświeceni, w dobrem będziem utwierdzeni”.
Prosimy Cię, Duchu Święty, o takie otwarcie serca, żebyś mógł zstąpić na nas, jak ocieniłeś Maryję w czasie zwiastowania, jak zstąpiłeś w czasie chrztu na Jezusa. I żebyś był tak przyjęty, byś mógł działać z całą swobodą − i prowadził nas do celu.
- Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
„Już odeszłaś w niebo, Matko droga, opuściłaś ziemską łez dolinę. Wiedź i nas też prosto aż do Boga. Proś, by zgładził wszelką naszą winę. Daj nam, Matko, życie wieść w czystości, niech powiewa z serca niebiańska woń. Pomnóż wiarę, naucz nas miłości, miej w opiece, przed nieszczęściem chroń”.
O to wszystko błagamy Cię, Panno w niebo wzięta. Uproś nam, byśmy podążali przez ziemię Twoim śladem i mogli się z Tobą zjednoczyć w niebie, tak jak Ty zostałaś zjednoczona z Twoim umiłowanym Synem.
- Ukoronowanie Matki Bożej na Królową nieba i ziemi
„O Maryjo, świata Ty Królowo, wspomnij dziś na Syna Twego słowo. Że na krzyżu Matką nazwał Ciebie, Matką naszą, nim Cię wziął do siebie. Więc wierzymy, my sieroce dzieci, że dotrzymasz, co nam przyrzekł Bóg, iż gdy dusza nasza z ciał uleci, to na wieki będziem u Twych nóg”.
Świata Królowo, my, poddani, my, sieroce dzieci, prosimy Cię o to z ufną wiarą, że okażesz się i nam Matką i przyjmiesz do swoich przybytków.
7 października
TAJEMNICE ŚWIATŁA
- Chrzest Jezusa w Jordanie
Panie Jezu, to właśnie tam usłyszałeś głos Ojca: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Mk 1, 11). Kiedy jest nam udzielany sakrament chrztu świętego, słyszymy ten sam głos wypowiedziany do nas. Stajemy się synami w Tobie – Jedynym Synu.
Dziękujemy Ci, Chryste, że ten zachwycający głos Ojca przez Ciebie może ogarniać także każdego z nas; że w tym miłosnym zapewnieniu możemy odnaleźć cel i sens swojego życia.
- Objawienie się Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej
Panie Jezu, dziękujemy Ci, że w Tobie i przez Ciebie staliśmy się umiłowanymi dziećmi Boga. Ale wiemy, że nie zawsze może On w nas znajdować upodobanie. Maryja podpowiada nam, jak na nie zasłużyć. Wzywa: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5).
Prosimy Cię, Chryste, daj, byśmy zawsze umieli na Ciebie patrzeć i Ciebie naśladować; byśmy stale chcieli Cię słuchać i iść za Twoim słowem – i w ten sposób mogli także znaleźć upodobanie u Ojca.
- Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
Panie Jezu, nie zawsze się nam podoba to, co mówisz; czasem nas przeraża – zwłaszcza, gdy słyszymy o Twojej męce: że musisz wiele cierpieć, że będziesz wydany, wydrwiony, osamotniony, pobity i zabity; a także kiedy wzywasz: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (Łk 9, 23).
Prosimy Cię, Chryste, byśmy umieli Cię zawsze słuchać, również wtedy, kiedy nam się to nie podoba, kiedy jesteśmy pełni lęku i trwogi; byśmy mimo to potrafili Ci z całego serca zawierzyć i iść za Tobą.
- Przemienienie na górze Tabor
Panie Jezu, dziękujemy Ci, że wziąłeś trzech swoich uczniów, aby mogli usłyszeć to bezapelacyjne potwierdzenie ze strony Ojca: To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie! (Łk 9, 35). Nakazałeś im, aby po Twoim zmartwychwstaniu przekazali to Kościołowi po wieczne czasy. Jesteśmy spadkobiercami tego pouczenia. Chcemy Cię słuchać, bo Tyś jest wybrany, a nauczałeś, że wielu jest powołanych, ale mało wybranych (por. Mt 22, 14). Tyś jest wybrany przez całkowite zjednoczenie się z wolą Ojca, przez to Twoje błogosławione zmaganie: ...nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie! (Łk 22, 42). Ojciec Niebieski wzywa, byśmy Cię słuchali. Chcemy Cię słuchać, chcemy zostać wybrani.
- Ustanowienie Eucharystii
Panie Jezu, wiemy, że trzeba Cię słuchać. Chcemy być Ci posłuszni także w tym Twoim niezwykłym objawieniu i wezwaniu: Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane. Chcesz nas zbawiać nie tylko światłem swego słowa, ale także mocą całej Twojej osoby, dlatego dajesz się nam. I jedynie gdy przyjmujemy Ciebie, mogą stawać się rzeczywistością słowa modlitwy: Duszo Chrystusowa, uświęć mnie. Ciało Chrystusowe, zbaw mnie. Krwi Chrystusowa, napój mnie. Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.
Prosimy Cię, Chryste, daj, byśmy to zawsze rozumieli, byśmy za Tobą szli i zawsze Ciebie słuchali.
8 października
TAJEMNICE BOLESNE
- Modlitwa Jezusa w Ogrojcu
Powtórnie ich zapytał: „Kogo szukacie?”. Oni zaś powiedzieli: „Jezusa z Nazaretu”. Jezus odrzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść”. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: „Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś” (J 18, 7-9).
Jezu, dziękujemy Ci z całego serca, że kiedy my Cię opuszczamy i zostawiamy samego, Ty nie przestajesz troszczyć się o nas. Dziękujemy, że wziąłeś na siebie całą naszą biedę i odniosłeś zwycięstwo nad każdą naszą słabością.
- Biczowanie
Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja przemawiałem jawnie przed światem. Nauczałem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Przecież oni wiedzą, co powiedziałem”. Gdy to rzekł, jeden ze sług stojących obok spoliczkował Jezusa, mówiąc: „Tak odpowiadasz arcykapłanowi?”. Odrzekł mu Jezus: „Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?” (J 18, 19-23).
Jezu, podziwiamy, z jaką pokorą przyjmujesz to biczowanie – wszak totalnie niezasłużone! Prosimy Cię, daj, byśmy Cię umieli naśladować; byśmy ze względu na Ciebie potrafili zawsze siebie nadstawiać.
- Cierniem ukoronowanie
Wówczas Piłat wziął Jezusa (...). A żołnierze, uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: „Witaj, Królu żydowski!”. I policzkowali Go (J 19, 1-3).
Jezu, dziękujemy Ci, że dla nas przyjąłeś na siebie to szyderstwo i ból cierniowej korony. Prosimy Cię, ucz nas znosić wszelką kpinę, drwinę, odrzucenie, samotność − dla Ciebie, tak jak Ty je znosiłeś dla nas.
- Dźwiganie krzyża
Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano... (J 19, 16-18).
Jezu, dziękujemy Ci za Twój trud i samotność na krzyżowej drodze. Za to, że dotarłeś na to Miejsce Czaszki − miejsce śmierci, gdzie wchłonąłeś w siebie śmierci nas wszystkich − po to, abyśmy żyli! Daj, byśmy umieli czerpać z Ciebie i nigdy nie lekceważyli Twojej ofiary.
- Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: „Pragnę”. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: „Dokonało się!”. I skłoniwszy głowę, oddał ducha (J 19, 28-30).
Jezu, dziękujemy Ci za Twoje pragnienie przygarnięcia nas przez mękę i śmierć krzyżową. Za to, że się nie oparłeś ani nie cofnąłeś (por. Iz 50, 5) – że wykonałeś wszystko do końca i tak oddałeś Ducha Ojcu.
Błagamy Cię, daj nam godnie odpowiadać każdego dnia na Twoją mękę i śmierć, byśmy wraz z Tobą mogli zmartwychwstać.
Ks. Paweł GAWRON
RÓŻANIEC Z BŁ. KARD. STEFANEM WYSZYŃSKIM
9 października
TAJEMNICE RADOSNE
- Zwiastowanie
„Człowiek jest powołany nie tylko do podziwiania Boga, ale i do współdziałania z Nim”.
Maryjo, od Zwiastowania rozpoczyna się Twoje współdziałanie z Bogiem w dziele zbawienia człowieka. Naucz nas, byśmy Boga nie tylko podziwiali, ale z Nim współdziałali.
- Nawiedzenie Elżbiety
„Gdyby człowiek był czymś nieważnym, skromnym i małym, bez znaczenia, na pewno Bóg nie podejmowałby tak niezwykłych «wysiłków», aby go ratować, zbawiać i żywić swoim Ciałem”.
Maryjo, Twoje Ciało stało się schronieniem dla Boga i miejscem Jego wzrastania. Naucz nas, byśmy potrafili się karmić Ciałem Chrystusa i przyjmowali pomoc, jaką Bóg nam oferuje.
- Narodzenie Pana Jezusa
„Cały świat domaga się dziś coraz większej wrażliwości na człowieka, może dlatego, że ta wrażliwość zanika”.
Brakło wrażliwości w Betlejem, gdy na świat przychodził Boży Syn. Tylko pasterze odpowiedzieli na wołanie aniołów. Maryjo, ucz nas wrażliwości na drugiego człowieka.
- Ofiarowanie w świątyni
„Świątynia jest jakby chlebną dzieżą, w której zaczyn Boży przenika i przerabia to, co w życiu naszym zbyt ludzkie – aby Bożym się stawało”.
W świątyni to, co ludzkie, staje się Bożym. Jezus został w Świątyni ofiarowany Bogu. Maryjo, spraw, byśmy nie odrzucali naszych świątyń, by one na nowo napełniały się wiernymi – bo tylko tu to, co ludzkie, staje się Bożym.
- Odnalezienie Pana Jezusa
„Człowiek współczesny jest bardziej wrażliwy na działanie miłości niż siły”.
Gdy z Józefem szukaliście dwunastoletniego Jezusa, nie było w tym siły, ale była wrażliwość miłości. I tak też brzmią Twoje, Maryjo, słowa: Synu, czemuś nam to uczynił... Maryjo, naucz nas działania z miłości, a nie przy użyciu siły.
10 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
- Zmartwychwstanie
„Tylko ludzie skoncentrowani, skupieni, cisi i opanowani, umiejący milczeć i słuchać uchem i sercem, tworzą przyszłość”.
Cud Zmartwychwstania dokonał się w ciszy, skupieniu i milczeniu. Dziś tak bardzo nam tego brakuje. Zgiełk świata potrafi zagłuszyć każdy cud. Maryjo, prowadź nas do umiejętności słuchania uchem i sercem, byśmy odkrywali Boże cuda.
- Wniebowstąpienie
„Nie może być w Kościele jakiejś «uregulowanej jezdni» dla wybrańców, bo jedna jest droga dla wszystkich, dla pszenicy i dla kąkolu”.
Jezus jako pierwszy z ludzi wstąpił do nieba i przygotował nam miejsce. Niebo jest dla każdego. Maryjo, naucz nas wędrowania drogą prowadzącą do nieba.
- Zesłanie Ducha Świętego
„Nie wystarczy w Boga wierzyć, trzeba jeszcze Bogu... zawierzyć”.
Zesłanie Ducha Świętego to moment umocnienia wiary apostołów, ale to także chwila, kiedy zawierzyli Bogu i ruszyli, by głosić ewangelię królestwa. Maryjo, wyproś nam łaskę zawierzenia, oddania siebie Bogu.
- Wniebowzięcie Maryi
Nawet Bóg zapragnął dziecięctwa, macierzyńskich ramion i czułych dłoni Niepokalanie Poczętej: miałżebym ja uważać to pragnienie za słabość i za przegraną?
Za Twe czułe dłonie i opiekę nad Jezusem zostałaś nagrodzona tym, że Twój Syn zabrał Cię do nieba. Maryjo, wyproś naszym mamom za ich macierzyństwo i czułe dłonie łaskę wniebowzięcia.
- Ukoronowanie Matki Bożej
Człowiek dopiero wtedy jest w pełni szczęśliwy, gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać; człowiek naprawdę wielki, nawet gdy włada, jest służebnikiem.
Maryjo, jesteś naszą Królową, ale jesteś też Powierniczką i Matką. Naucz nas służyć innym, pomagać i opiekować się, byśmy byli w pełni szczęśliwymi.
11 października
TAJEMNICE RADOSNE
- Zwiastowanie
„Nie trzeba ciągle innych ganić, karcić, wytykać. Należy zawsze odwoływać się do Bożych wartości, które są w każdym człowieku, chociażby ten człowiek był najbardziej sponiewierany i zniszczony”.
Stwórca dostrzegł w Tobie, Maryjo, wszystkie Boskie wartości i wybrał Cię na Matkę Boga. Naucz nas, byśmy w każdym człowieku szukali tego, co w nim dobre, pomimo jego sponiewierania i zniszczenia.
- Nawiedzenie Elżbiety
„Musimy widzieć przede wszystkim człowieka jako człowieka, a nie to, co on czyni. Choćby czynił wiele lub nie, dobrze lub źle, jest człowiekiem”.
W Elżbiecie widziałaś przede wszystkim człowieka, kobietę w stanie błogosławionym, która potrzebuje pomocy i która tę pomoc przyjmie z radością. Naucz nas nieść pomoc wtedy, kiedy jest przyjmowana, ale i wtedy, kiedy nasza pomoc jest odrzucana. Bo to tylko człowiek.
- Narodzenie Pana Jezusa
„Gdy człowiek patrzy za bardzo na siebie – nie dostrzega Boga; gdy zapomni o sobie – widzi Boga, a w Nim innych. Oto tajemnica rozwoju duchowego”.
Bóg, przychodząc na świat w ubóstwie, nie patrzył na siebie; patrzył na nas, bo dla nas się narodził. Maryjo, ucz nas zapominać o naszym egoizmie, byśmy lepiej dostrzegali Boga i Jego działanie dla nas.
- Ofiarowanie w świątyni
„Ludzie sprowadzają istotę grzechu do nieposłuszeństwa, tymczasem istota grzechu polega na dopuszczeniu wątpliwości wobec Boga – czy jest On nieskończoną Prawdą, Miłością, Dobrocią i Mądrością”.
Maryjo, nie miałaś wątpliwości wobec Boga, nawet gdy usłyszałaś proroctwo starca Symeona. Wiedziałaś, że Bóg jest Prawdą, Mądrością, Miłością i Dobrocią. Daj, byśmy i my to odkryli.
- Odnalezienie Pana Jezusa
„Nic tak nie dręczy, jak dopuszczona wobec Boga nieufność”.
Bóg prowadzi nas różnymi ścieżkami do tego, byśmy Mu zaufali. Czasami są to wyboiste drogi naszego życia, odejścia, zaparcia się i odrzucenia Stwórcy. Maryjo, ochraniaj nas, byśmy nigdy ufności wobec Boga nie utracili.
12 października
TAJEMNICE BOLESNE
- Modlitwa w Ogrójcu
„Ładu w działaniu nabieramy przez ład obcowania z Bogiem”.
Panie Jezu, modlitwa w Ogrojcu wprowadza ład w Twoje działanie. Nie moja, ale Twoja wola niech się dzieje. To obcowanie z Bogiem łagodzi skołatane myśli i strach. Naucz nas trwania w dyscyplinie obcowania z Bogiem.
- Biczowanie
„Nasze usta ma otwierać Bóg i po Bożemu mamy się do siebie odzywać”.
Bóg nie otworzył ust swego Syna, gdy ten był biczowany przez ludzi. A wokół pewnie było wiele krzyku i różnych słów. Ojcze, naucz nas odzywać się do siebie po Bożemu.
- Cierniem koronowanie
„Nieraz myślimy, że coś Panu Bogu popsuliśmy przez naszą słabość i grzechy, ale nawet one są dla Boga materiałem dla wypełnienia Jego planów”.
Czy ukoronowanie cierniem też było wypełnieniem Bożych planów? Bóg dał nam rozum i wolną wolę, byśmy wartościowali i wybierali. Panie, spraw, by nasze słabości i niewierności nie odsunęły nas od Ciebie.
- Dźwiganie krzyża
„Współczesne zamówienie społeczne, to zamówienie na ludzi dobrych”.
Na krzyżowej drodze Jezusa pojawili się dobrzy ludzie: Matka Jezusa Maryja, Szymon z Cyreny, Weronika, Niewiasty. Było Mu lżej. I tak jest z nami. Panie Jezu, prosimy, stawiaj na naszej drodze życia dobrych ludzi.
- Ukrzyżowanie
„Co będzie? Tylko Bóg na pewno «będzie», a ty w Nim”.
Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mego. I już wiadomo że będzie tylko Bóg. Panie Jezu, daj, byśmy w Tobie zawsze trwali i mimo przeciwności pozostali w Bogu.
13 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
- Zmartwychwstanie
„Gdy widzimy, co ludzie wyprawiają z Kościołem, z Chrystusem żyjącym w Eucharystii, ze Mszą świętą, Ewangelią, Krzyżem, mówimy, że Bóg był bardzo odważny, powierzając to wszystko ludziom”.
Chryste, dla nas przyjąłeś śmierć i dla nas zmartwychwstałeś. Czy potrafimy to docenić? Panie, spraw, by współczesny człowiek zaczął Cię szanować.
- Wniebowstąpienie
Stawać się jako dziecię, to brać z dziecięctwa to, co przystoi wiekowi dojrzałemu: niepamięć zniewag, brak pożądań godności, miłość wspólnoty towarzyskiej, równowagę przyrodzoną, prostotę i szczerość wobec Boga i ludzi.
Powiedziałeś, Jezu: jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Stawać się dzieckiem, to wpatrywać się w niebo, gdzie Ty na nas oczekujesz. Daj nam szczerość wobec Boga i ludzi.
- Zesłanie Ducha Świętego
„Opiekę nad ubogim sprawuje Bóg przez nasze ręce, zdolności, talenty, gorliwość, pracowitość i ... miłość”.
Ducha Pocieszyciela posłałeś nam, by nas nauczył całej prawdy. A prawda jest taka, że Duch nas umacnia do tego, by Bóg działał przez nasze ręce. Daj nam to odkryć.
- Wniebowzięcie Maryi
„Po Bogu w Trójcy Świętej Jedynym nie mamy nikogo bliższego nad Matkę Słowa Wcielonego. Gdy więc szukamy w naszych myślach modlitewnych, z kim mielibyśmy rozmawiać, komu mielibyśmy się zwierzyć, z kim naszą samotność dzielić, to chyba tylko z Nią”.
Maryja wniebowzięta oręduje za nami. Dlatego to jej powierzamy wszystkie nasze troski, licząc, że złoży je u Bożego tronu. Maryjo, z Tobą chcemy się dzielić naszymi radościami i troskami, a Ty dziel się nimi z Trójcą.
- Ukoronowanie Matki Bożej
„Wielkich ludzi od wielkich spraw jest bardzo dużo, a Chrystus chce, aby wielcy ludzie byli od małych spraw – sam nas tego uczy”.
Maryjo, jesteś Królową Nieba i Ziemi. Jesteś wielka, ale tak naprawdę jesteś od małych spraw. Daj, byśmy i my w naszej wielkości potrafili dostrzegać sprawy drobne i im poświęcać nasz czas i siły. Będzie żyło się lepiej.
14 października
TAJEMNICE ŚWIATŁA
- Chrzest w Jordanie
„Najważniejszy ze wszystkich stworzeń na ziemi jest człowiek. Wszystko w Kościele jest „dla nas i dla naszego zbawienia”.
Chrzest wpisał nas w Kościół, staliśmy się dziećmi Bożymi, mamy wspólnotę i otrzymaliśmy imię. Obyśmy w tym Kościele wytrwali do śmierci i otrzymali także Zbawienie.
- Wesele w Kanie Galilejskiej
„Ludzie pragną szacunku i choćby odrobiny serca... o, jakże to mało i jakże nieskończenie... wiele!”.
Wesele w Kanie ukazało odrobinę serca zarówno Maryi jak i Jezusa. Panie Jezu, ucz nas szacunku do człowieka i ucz dzielenia się sercem.
- Głoszenie królestwa Bożego
„Bóg ma szczególne upodobanie do tego co małe, nieudolne i słabe, podobnie jak matka, która zawsze najbardziej kocha to nieudolne dziecko”.
Głosić naukę królestwa to zadanie każdego z nas. Bóg ma w nas upodobanie, dlatego jeśli z Nim to czynimy, zawsze się uda.
- Przemienienie na górze Tabor
„Jesteśmy mocni w wierze, ale – słabi w czynie”.
Apostołowie przeżyli coś niesamowitego. Nie wiedzieli, co mówią, tak byli wystraszeni. Bóg umocnił ich wiarę, ale wiemy, że potem zabrakło jej w czynie. Jezu, umacniaj naszą wiarę, byśmy potrafili działać dla dobra Twojego Kościoła.
- Ustanowienie Eucharystii
„Chleb zachowany w komorze na jutro ma większe znaczenie, gdy dziś uratuje głodnego od śmierci”.
Eucharystia to pokarm na życie wieczne, ale to także uczta miłości, która uczy nas dzielenia się chlebem. Trzeba to czynić, by ratować głodnego od śmierci. Korzystajmy z Eucharystii.
15 października
TAJEMNICE BOLESNE
- Modlitwa w Ogrójcu
„Bóg nigdy nie rezygnuje ze swoich dzieci, nawet takich, które stoją plecami do Niego”.
Apostołowie podczas Twej modlitwy i trwogi konania w ogrodzie oliwnym posnęli. Ale Ty, Jezu, nie zrezygnowałeś z nich. Boże, nie rezygnuj z nas, chociaż czasami niedomagamy.
- Biczowanie
„Z drobiazgów życiowych, wykonywanych wielkim sercem, powstaje «wielkość człowieka»”.
Przyjąłeś biczowanie, a potem przyjąłeś krzyż, choć ci, co o tym zdecydowali, wiedzieli, że to niesprawiedliwe działanie. Jezu, naucz nas przyjmować wielkim sercem nawet odrzucenie, byśmy stawali się „wielkimi ludźmi”.
- Cierniem koronowanie
„Chrystus wprowadził rzesze ludzkie do nieba przez krzyż – i nasze cierpienie może niekiedy otworzyć niebo wielu ludziom”.
Nie ma w życiu cierpienia bez sensu, bo cierpienie otwiera na człowieka i na Boga. Jezu, naucz nas przyjmować cierpienie i szukać w nim sensu, bo ono może otworzyć niebo innym.
- Dźwiganie krzyża
„Najważniejsze jest zwycięstwo w małym, w czymś niesłychanie małym – nad sobą”.
Przemierzona odległość z Jerozolimy na wzgórze Golgoty to Twoje, Panie, zwycięstwo nad słabością, nad sobą. Naucz nas zwyciężać w małym, to znaczy, naucz nas odnosić zwycięstwo nad samym sobą, naszym egoizmem, przyzwyczajeniami, pragnieniami.
- Ukrzyżowanie
„Krzyż jest dla współczesnego świata wyrzutem sumienia, bo przypomina wywyższenie poniżonego dziś człowieczeństwa. Dlatego obecnie jest tak odrzucany”.
Współczesny świat odrzuca Krzyż, odrzuca Boga, odrzuca Kościół, bo się boi wyrzutów sumienia. Człowieka można poniżyć, Boga można odrzucić, ale czy warto? Jezu, daj mam siłę trwania przy Krzyżu.
16 października
TAJEMNICE RADOSNE
- Zwiastowanie
„Maryja pierwsza ogarnęła Słowo Przedwieczne w Niej ukształtowane; odtąd Nieogarniony będzie już ciągle przez ludzi ogarniany, dotykany, zjadany...”.
Maryjo, daj także i nam ogarnąć Słowo Wcielone i przyjąć plan, jaki Bóg ma dla każdego z nas.
- Nawiedzenie Elżbiety
„Mogą ciemności ogarnąć ziemię, może nas przerazić perspektywa drogi: ‘Oto idziemy do Jerozolimy’, ale jeżeli mamy świadomość, że w tej drodze nie jesteśmy sami, bo jest z nami Chrystus, to już zwyciężyliśmy”.
Elżbieta odczuła, że nie jest sama, gdy w drzwiach swego domu zobaczyła Maryję, swoją młodszą krewną. Nie ma chwili, byśmy byli sami, zawsze jest przy nas Chrystus. Czy to nam wystarczy?
- Narodzenie Pana Jezusa
„Każdy człowiek – nawet najmocniejszy, najbardziej pewny siebie – potrzebuje dla dobra osobistego i społecznego wartości duszy kobiecej, aby mocny nie stał się tyranem; aby ten, co ufa tylko sobie – nie poniewierał dziećmi Bożymi”.
Bóg potrzebował kobiety, by zaistnieć w świecie, by stać się człowiekiem. Kobieta niesie w sobie niesamowitą wartość przemieniania świata na lepsze. Oby kobiety o tym pamiętały.
- Ofiarowanie w świątyni
„Im głębiej rozwijają w sobie ludzie życie wewnętrzne, tym bardziej skłonni są do milczenia”.
Podczas ofiarowania Maryja słuchała proroctw i rozważała je w swoim sercu. Są takie chwile, że nie trzeba mówić, wystarczy milczeć i słuchać. Czy to potrafię?
- Odnalezienie Pana Jezusa
„Choćbyś przegrał całkowicie, zbierz się, zgarnij, dźwignij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym, co w tobie jest z Boga”.
Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Nasz Ojciec w niebie dał nam wszystko i pragnie, byśmy w tym się odnaleźli. Z Boga jesteśmy i na Bogu mamy budować. Spróbujesz?
Ks. Marcin CHOLEWA
17 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
- Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Wieczorem w dniu zmartwychwstania do przestraszonych uczniów Jezus powiedział: Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane (J 20, 22-23).
Jeszcze się nie zdążyli wytłumaczyć z tego, że w chwili próby pouciekali, że nie uwierzyli Jego słowom, że zawiedli jako uczniowie, że zgrzeszyli, a On wyznacza im niezwykle odpowiedzialne zadanie. Odpuszczajcie lub zatrzymujcie grzechy moich uczniów. Pamiętajcie tylko o waszych grzechach, które zostały wam odpuszczone.
- Wniebowstąpienie Pana Jezusa
Gdy zdumieni uczniowie wpatrywali się w Jezusa unoszącego się w górę, usłyszeli słowa wypowiedziane przez dwóch mężów w białych szatach: Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? (Dz 1, 11).
Stanie i wpatrywanie się w niebo, to nie jest zadanie Jezusowych uczniów. Jeśli szanujecie słowa Jezusa, to przygotowujcie się na przyjęcie Ducha Świętego, po to, by potem świadczyć o Jezusie w Jerozolimie, Judei, Samarii i aż po krańce ziemi. Nie opowiadać, tylko dawać świadectwo.
- Zesłanie Ducha Świętego
W dniu Pięćdziesiątnicy usłyszeli szum i zobaczyli nad sobą języki jakby z ognia. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak, jak im Duch pozwalał mówić (Dz 2, 4).
Dobra Nowina o zbawieniu dokonanym przez Jezusa przeznaczona jest dla wszystkich ludzi. Z woli Ducha Świętego każdy powinien usłyszeć ją w swoim własnym języku. I nie chodzi tu tylko o własny język etniczny. Każdy powinien ją usłyszeć w takiej formie, która jest dla niego zrozumiała.
- Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Po zakończeniu ziemskiego etapu życia Maryja została wzięta do nieba. Tradycja podaje, że świadkami tego wydarzenia byli wszyscy Apostołowie. Widzieli, jak odchodził do nieba Jej Syn, a potem widzieli, jak odchodziła do nieba Jego Matka.
Nie mogło być inaczej. Każdy kochający syn, gdyby mógł, wziąłby swoją matkę do nieba. A Jezus był tym jedynym, który to potrafił. On czeka też tam na nasze matki.
- Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i ziemi
W Betlejem miała na głowie chustkę i w Egipcie i w Nazarecie i w Jerozolimie też. Taką ją wszyscy znali, bez klejnotów na szyi, bez korony na głowie.
W niebie dostała koronę. Ale Jej i tam wygodniej chodzi się w chustce. A i tu wolimy ją widzieć w chustce Matki.
18 października
TAJEMNICE RADOSNE
- Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida, a Dziewicy było na imię Maryja (Łk 1, 26-27). W tak ważnej misji Bóg zaufał aniołowi. Nie zjawił się sam, lecz wysłał przygotowanego do rozmowy z Maryją posłańca. Gabriel zaś zrobił dokładnie to, czego chciał Bóg.
Bogu potrzebni są wysłannicy, potrzebni są aniołowie. Mianem aniołów, czyli Bożych wysłanników, Pismo Święte określa także wybranych ludzi. Bóg nas potrzebuje do zrealizowania swojego planu. Nam także wyznacza zadania. Scena zwiastowania tę prawdę przypomina.
- Nawiedzenie św. Elżbiety
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę (Łk 1, 39-40). Przy zwiastowaniu Maryja otrzymała informację, że niepłodna, a podeszła w latach jej krewna Elżbieta jest w ciąży. Poszła więc do niej, by upewnić się co do anielskiego posłania, oraz, by posłużyć starszemu małżeństwu, które spodziewało się narodzenia dziecka.
Skoro Bóg daje znak, to trzeba się mu przyjrzeć. A jeśli w nim ukryta jest informacja, co należy zrobić, to plan Boga trzeba wypełnić. W przypadku Maryi nie chodziło tylko o to, by zapytać Elżbietę, czy jest w stanie błogosławionym, ale by jej pomóc w trudach macierzyństwa. Znaki Boga nie są dla zaspokajania ciekawości, ale dla rozwoju wzajemnej miłości.
- Narodzenie Pana Jezusa
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie (Łk 2, 1). Jezus urodził się właśnie w czasie tego spisu. Zapisano więc Jego imię, zapisano imiona rodziców, zapisano miejsce narodzenia. Rzymianie byli w tym bardzo skrupulatni. Ale notatki z tamtego wpisu przepadły.
Zostały inne, nie te urzędowe. Pozostały te, które spisali świadkowie Jego życia. Te są o wiele cenniejsze. Urzędowe notatki o nas także kiedyś przepadną. Ważny będzie tylko zapis naszego życia, który sporządza Bóg.
- Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni
Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby przedstawić Panu (Łk 2, 22). Wiedzieli, że wychowanie Go jest ich zadaniem. Wiedzieli także, że sami sobie z tym nie poradzą. Wiedzieli jednak, kto im w tym może najbardziej pomóc.
Niemowlę przyniesione do świątyni i ofiarowane Bogu to przejaw wielkiej odpowiedzialności rodziców. Któż, jak Bóg, może je ochronić, któż, jak Bóg, może nim się zaopiekować. Któż, jak Bóg.
- Znalezienie Pana Jezusa
Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został młody Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice (Łk 2, 43). Nastał taki moment w życiu Józefa i Maryi, że zgubili Jezusa. Nawet im się to zdarzyło. Gdy jednak to odkryli, natychmiast, z bólem serca, zaczęli Go szukać. Znaleźli Go w świątyni.
Każdemu może zdarzyć się, że w swoim życiu zgubi Jezusa. Józef i Maryja podpowiadają, co wtedy należy zrobić. Trzeba Go szukać, ale nie pośród krewnych i znajomych, tylko w świątyni. Tam zawsze można Go znaleźć.
19 października
TAJEMNICE BOLESNE
- Modlitwa w Ogrojcu
Gdy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, Jezus powiedział swoim uczniom: Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił (Mk 14, 32). Od momentu wcielenia Syna Bożego, z Jego ust popłynęły słowa modlitwy. Miał świadomość, jak ważna jest dla Niego modlitwa. Modlił się przed wszystkimi ważnymi wydarzeniami. Modlił się przed swoją męką.
Jezus dawał wskazówki, jak powinna wyglądać modlitwa, jaka modlitwa jest Bogu miła. Nauczył swoich uczniów szczególnej modlitwy: Ojcze nasz. Ale przede wszystkim praktykował modlitwę. To najbardziej podkreśla jej znaczenie. Potrzebował jej On, potrzebujemy i my.
- Biczowanie
Wówczas Piłat kazał Go ubiczować (J 19, 1). Przesłuchiwał Go wcześniej i nie znalazł w Nim żadnej winy, nic zasługującego na karę, a jednak kazał Go ubiczować. Prawo nie nakazywało biczowania niewinnych, a jednak przedstawiciel prawa podjął taką decyzję.
Można człowieka niesprawiedliwie pobić, jeśli dysponuje się siłą, można, jeśli ma się nad nim władzę. Po jakimś jednak czasie rany na pobitym się zagoją, ale wina na sumieniu bijącego pozostanie.
- Cierniem ukoronowanie
A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę (J 19, 2). Chcieli Go wyśmiać, zlekceważyć. Chcieli pokazać, co zwykli żołnierze potrafią zrobić z Tym, który uważał się za króla. Byli przekonani, że Król został pokonany.
Ewangeliści, opisując tę scenę, zanotowali, że na Jezusową głowę włożono „stefanos” z ciernia. Po grecku „stefanos” oznaczał wieniec zwycięzcy, taki jaki otrzymywali zwycięzcy zawodów. Oni w Tym, który wisiał na krzyżu, dostrzegli zwycięzcę, a nie pokonanego.
- Niesienie krzyża
A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota (J 19, 17). Przyjął swój krzyż, uchwycił się go, zaniósł na miejsce śmierci, umarł i dopiero wtedy został z niego zdjęty.
Swój krzyż trzeba przyjąć, podnieść i donieść na miejsce śmierci. Nikt inny tego za nas nie zrobi, bo każdy przecież ma swój własny krzyż. Krzyż można zostawić, ale trzeba pamiętać, że tylko z wysokości krzyża można swojego ducha oddać w ręce Ojca Niebieskiego.
- Śmierć Chrystusa na krzyżu
A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha (J 19, 30). Koniec bólu, koniec cierpienia, spotkanie z Ojcem. Śmierć, ostatni dar Ojca dla umęczonego Syna.
Siostra śmierć, która nie krzywdzi, nie zadaje bólu, nie zadaje cierpienia. Przyjaciółka umęczonych i utrudzonych.
20 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
- Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Rano, w dniu zmartwychwstania pierwsze słowa Jezusa, skierowane do Marii Magdaleny, brzmiały: Czemu płaczesz? (J 20, 13).
Płakała, bo zabili Tego, którego kochała. Płakała, bo zniknęły nawet Jego zwłoki, które chciała uszanować namaszczeniem. Była przekonana, że pozostały po Nim tylko wspomnienia. I właśnie wtedy Jezus stanął przy płaczącej, by powiedzieć, że po Jego zmartwychwstaniu nie czas na łzy, nawet gdy po ludzku wszystko, co najcenniejsze, przepadło. Nie ma co płakać, nie warto płakać, bo cenniejsze rzeczy są do zyskania.
- Wniebowstąpienie Pana Jezusa
Gdy zdumieni uczniowie wpatrywali się w Jezusa unoszącego się w górę, usłyszeli słowa wypowiedziane przez dwóch mężów w białych szatach: Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak Go widzieliście wstępującego do nieba (Dz 1, 11).
Gdy Jezus zapowiadał swoje zmartwychwstanie, uczniowie nie uwierzyli Jego słowom. Gdy umarł, myśleli, że rozstali się z Nim na zawsze. A On zmartwychwstał i ukazał się im, by mogli uwierzyć. Potem pokazał im też swoje wniebowstąpienie, by uwierzyli w to, że powróci, że i tym razem nie rozstał się z nimi na zawsze.
- Zesłanie Ducha Świętego
Św. Łukasz napisał: Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy (Dz 2, 1). Ujmujące jest to słowo „wreszcie”. Uwierzyli słowom Jezusa, że Duch Święty zstąpi. Czekali na ten dzień z utęsknieniem. I wreszcie nastał.
Tęsknota za spotkaniem z Bogiem zawsze towarzyszyła Jezusowym uczniom. Wiedzieli, że bycie z Bogiem jest o wiele lepsze, ale zanim to nastąpi, trzeba zrobić jeszcze to, o co nas poprosił. Jezusowego ucznia poznaje się po tęsknocie za spotkaniem z Bogiem.
- Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Niebo jest miejscem przygotowanym także z myślą o wspólnocie Jezusowych uczniów, czyli o Kościele. Jest w nim Jezus, który jest Głową Kościoła, nie mogło więc zabraknąć tam Tej, która jest Matką Kościoła.
Tam jest przygotowane miejsce dla wszystkich członków Jezusowego Kościoła, także dla mnie. Zajmę je, lub pozostanie puste. Ale w niebie, tak zresztą jak i na ziemi, nikt nie cieszy się z pustostanów.
- Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i ziemi
Maryja nigdy nie aspirowała do bycia królową, nigdy nie pragnęła władzy, nigdy nie pragnęła wpływów. Na ziemi w najważniejszych momentach przedstawiała się jako niewolnica Pańska. Bóg wybrał tę niewolnicę na królową, bo była najlepszą kandydatką.
Bóg wiedział, że w niebie Maryja najlepiej sobie poradzi jako królowa, bo tam jedynym prawem, które układa wzajemne relacje, jest miłość, a Ona w miłości jest najlepszą specjalistką.
21 października
TAJEMNICE ŚWIATŁA
- Chrzest Jezusa w Jordanie
Gdy Jezus przyjął chrzest w Jordanie, z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Mk 1, 11).
Ten głos z nieba nie umilkł. On wciąż rozlega się, gdy kolejni uczniowie Jezusa przyjmują chrzest. Mało kto jednak ten głos słyszy, bo mało kto wierzy w to, że przez chrzest naprawdę stajemy się umiłowanymi dziećmi Boga, w których On ma upodobanie.
- Wesele w Kanie Galilejskiej
Nie brakuje na weselach alkoholu, a na jednym zabrakło. Tysiące lat opowiada się o tamtym wydarzeniu w Kanie Galilejskiej. Jedyna zanotowana prośba Maryi skierowana do Jezusa, to właśnie prośba o alkohol dla weselników. Nie mają już wina (J 2, 3). I pierwszy cud Jezusa, to właśnie przemiana wody w wino.
Ona pierwsza w tej trudnej sytuacji szukała rozwiązania. On pierwszy pomógł. Dobrze, że oboje byli na tym weselu. Warto, by oboje byli we wszystkich wydarzeniach naszego życia. Pomogą.
- Głoszenie królestwa i wezwanie do nawrócenia
Przyprowadzili do Jezusa kobietę, którą pochwycono na gorącym uczynku, na cudzołóstwie. Zacytowali przepisy: W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować (J 8, 5). A On im powiedział: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień (J 8, 7).
Znali swoje sumienia. Wypuścili kamienie z rąk i odeszli. Odeszli ze swoimi grzechami. Ona została ze swoim grzechem. I oni, i ona dostali ważną lekcję o potrzebie nawrócenia. Nie wiemy, czy z niej skorzystali, czy nie. My też taką lekcję otrzymaliśmy.
- Przemienienie Pańskie
Rozmawiali na górze Tabor Jezus, Mojżesz i Eliasz. Piotr, Jakub i Jan byli tego świadkami. A potem usłyszeli inny głos: To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie (Łk 9, 35).
Piotr, Jakub i Jan nie mieli pięćdziesięciu lat, a widzieli i słyszeli rozmawiających z Jezusem Mojżesza i Eliasza. Każdy Żyd zachwycony by był możliwością spotkania się z tymi wielkimi sługami Boga. Oni dowiedzieli się jednak, że bardziej trzeba słuchać Jezusa, którego dobrze znali, który nie był postrzegany jako większy od Mojżesza i Eliasza. Ten głos z góry Tabor wciąż się rozlega: Jego słuchajcie.
- Ustanowienie Eucharystii
W czasie wieczerzy Jezus, biorąc chleb w swoje ręce, powiedział do uczniów: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje (Mt 26, 26). Wzięli wtedy i spożyli. A potem rozpoznali Go przy kolejnym łamaniu Chleba. A potem już sami ten Chleb łamali i spożywali; i łamią, i spożywają ten Chleb aż po dzień dzisiejszy.
Potrzebujemy dla ciała pokarmu bogatego w witaminy, składniki mineralne, białko, cukry, tłuszcze. Potrzebujemy zdrowego pokarmu, by utrzymać ciało w dobrej kondycji. Potrzebujemy także pokarmu dla naszego ducha. Od Jezusa dostaliśmy najzdrowszy, najpożywniejszy.
22 października
TAJEMNICE BOLESNE
- Modlitwa w Ogrojcu
Gdy w Ogrojcu Jezus ujrzał śpiących uczniów, powiedział im ważne słowa: Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe (Mk 14, 38). W duchowym rozwoju potrzebna jest umiejętność czuwania i umiejętność modlitwy, bo pokusy będą przychodzić.
Pokusę trzeba zauważyć. Trzeba być gotowym na jej nadejście, czyli trzeba czuwać. Jeśli się tego nie zrobi, dopadnie nas jak drapieżne zwierzę. Jeśli nadejdzie, nie wolno dać jej czasu, czas pokusy trzeba zamienić na czas modlitwy. Zrezygnuje jak drapieżnik, który zawczasu został zauważony przez ofiarę. Odejdzie.
- Biczowanie
Wówczas [Piłat] uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie (Mt 27, 26). Wcześniej Piłat umył ręce. Sądził, że jeśli z umytymi rękami skaże niewinnego Człowieka na ubiczowanie i ukrzyżowanie, to jego ręce pozostaną czyste. Nie pozostały.
Jest taki brud, którego nie zmyje woda i mydło. Piłat ten brud miał na swoich rękach. Można go zmyć tylko Jezusową krwią, ale do tego potrzebne są łzy pokuty. Takie łzy widziano na policzkach Piotra.
- Cierniem ukoronowanie
Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę (Mt 27, 29). Wielokrotnie śmiano się z Jezusa. Żołnierze namiestnika także kpili sobie z Niego. I dziś nie ucichły śmiechy i kpiny.
Ale ten wyśmiewany Król z obcej ziemi powrócił do swojego Królestwa. Tam budzi szacunek. Tam przed Nim zegnie się każde kolano, także kolano żołnierzy namiestnika. Inne to jednak będzie przyklęknięcie, niż to sprzed dwóch tysięcy lat w pretorium.
- Niesienie krzyża
Wychodząc, spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego (Mt 27, 32). Szymon wracał po pracy, pragnął wypoczynku, a nie wędrówki z krzyżem na Golgotę. Dobrowolnie nie pomógłby Jezusowi.
Nie lubimy być zmuszani do zrobienia tego, czego nie chcemy wykonać. Przypomnijmy sobie wtedy postać Szymona z Cyreny i pomyślmy, że przymus czasami może być bardzo pożyteczny.
- Śmierć Chrystusa na krzyżu
A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha (Mt 27, 50). Nie wiemy, do kogo Jezus wtedy wołał. Nie wiemy, czy były to jakieś zrozumiałe słowa, czy tylko krzyk.
Ale obok krzyża stała Jego Matka. Ona pamiętała pierwszy Jego krzyk, który wydał w betlejemskiej grocie. Ona także wtedy cierpiała. Teraz słyszała Jego ostatni krzyk na Golgocie. Także cierpiała. Współcierpiąca Matka.
23 października
TAJEMNICE RADOSNE
- Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
Zaskoczyły Maryję słowa anioła Gabriela: Poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus (Łk 1, 31). Zaskoczyły, ale wyraziła zgodę. Ta zgoda nie polegała jednak na odpowiedzi: Dobrze, zrobię to, ale na ukazaniu postawy: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego (Łk 1, 38).
To nie była chwilowa decyzja, lecz trwałe podejście do Boga i Jego woli. W Betlejem też powtórzyła: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego, i w Egipcie, i w Nazarecie, i w Jerozolimie na Golgocie, i nas uczy takiej postawy.
- Nawiedzenie św. Elżbiety
W czasie spotkania z Elżbietą Maryja wypowiedziała hymn, zaczynający się od słów: Wielbi dusza moja Pana i raduje się mój duch w Bogu, moim Zbawcy (Łk 1, 46-47). Tam łatwo go było wypowiedzieć, przy spotkaniu z uradowaną brzemienną kobietą.
To jednak nie były słowa tylko na tę chwilę. One wyrażały postawę Maryi względem Boga. I w grocie betlejemskiej trzeba było powtórzyć: Wielbi dusza moja Pana i raduje się mój duch w Bogu, moim Zbawcy i na emigracji w Egipcie, i w trudach życia w Nazarecie, i na Golgocie. Skoro Maryja tak mogła, i my tak możemy.
- Narodzenie Pana Jezusa
Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? (Mt 2, 1). Arcykapłani i uczeni wiedzieli, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Nawet usłyszeli, że się narodził, ale do Niego nie poszli, choć dzieliło ich od betlejemskiej groty kilka kilometrów. Krótki spacer.
Do betlejemskiej groty przybyli zaś goście z dalekiego kraju. Ale to byli mędrcy.
- Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni
A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z nim według zwyczaju Prawa, on [Symeon] wziął Je w objęcia (Łk 2, 27-28). Józef z Maryją przynieśli do świątyni Jezusa, by ofiarować Go Bogu. Skorzystał na tym także starzec Symeon. Za natchnieniem Ducha znalazł się bowiem w tym miejscu.
A Duch podpowiada także i dziś. Trzeba tylko być otwartym na Jego natchnienia. Trzeba tym natchnieniom ufać.
- Znalezienie Pana Jezusa
Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?(Łk 2, 49). Nie powinni szukać. Powinni wiedzieć. Oni jednak szukali i nie wiedzieli.
Religia to przestrzeń trudnych spraw. Czasem można szukać, choć się szukać nie powinno. Czasem się nie szuka, choć należy szukać. Czasami się nie wie, choć wiedzieć się powinno. Czasami się wie i nic z tego nie wynika. Ale Jezus zawsze jest gotowy na rozmowę.
24 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
- Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Rankiem, w dniu zmartwychwstania, płaczącej Marii Magdalenie zadał Jezus dwa pytania: Niewiasto, czemu płaczesz, kogo szukasz? (J 20, 15). Gdy łkającym głosem próbowała na nie odpowiedzieć, wypowiedział jedno słowo: Mario (J 20, 16). A ona Go poznała.
Nie poznała Go wzrokiem, gdy patrzyła na Niego. Nie poznała Go słuchem, gdy zadawał jej pytania. Poznała Go sercem, gdy zwrócił się do niej po imieniu, tak jak dawniej, tak jak nikt inny. Jego można poznać tylko sercem.
- Wniebowstąpienie Pana Jezusa
Gdy zdumieni uczniowie wpatrywali się w Jezusa unoszącego się w górę, usłyszeli słowa wypowiedziane przez dwóch mężów w białych szatach: Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak Go widzieliście wstępującego do nieba (Dz 1, 11).
Uczniowie widzieli, jak Jezus został wzięty do nieba, by mieli pewność, że Bóg przyjął Jego ofiarę. Jego kapłaństwo zostało potrwierdzone tym wydarzeniem. Od tej pory byli pewni, że od wszystkich, z którymi Jezus podzieli się swoim kapłaństwem, Bóg także będzie przyjmował składane przez nich ofiary.
- Zesłanie Ducha Świętego
Św. Łukasz napisał: Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu (Dz 2, 1). Na spotkanie z Duchem Świętym czekali wspólnie. Gdy przybył, zastał wspólnotę uczniów.
A potem nastały podziały. Uczniowie Jezusa przestali spotykać się wszyscy razem, przestali spotykać się w jednym miejscu, przestali spotykać się przy wspólnym stole. Ale Duch Święty nie porzucił pragnienia spotkania się z wszystkimi uczniami Jezusa na tym samym miejscu i przy tym samym stole.
- Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Wielu trudów i dylematów w swoim życiu doświadczyła Maryja. Co się stanie, jeśli będę w ciąży, a mąż mnie oddali? Czy pasterska grota to miejsce bezpiecznego porodu? Czy uciekając do Egiptu, uratuję Jezusa? Czy znajdę Go w Jerozolimie, a jeśli nie, to jak wrócić do Nazaretu? Czy wytrzymam w sądzie i na drodze krzyżowej? Czy nie pęknie mi serce na Golgocie?
Wytrzymała. I Bóg powiedział: Wystarczy, teraz już tylko niebo.
- Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i ziemi
Królowa, bo Matka Króla. Królowa, bo wychowawczyni Króla. Królowa, bo karmicielka Króla. Królowa, bo opiekunka Króla. Królowa, bo wspomożycielka Króla.
O nas także się troszczy, nas także wychowuje, nas także wspomaga, choć nie jesteśmy królami. Robi tak, bo nie jest tylko Królową, ale przede wszystkim Matką.
Ks. Dawid LEŚNIAK
25 października
TAJEMNICE RADOSNE
W konkretach tajemnic różańcowych spotykamy konkretnych ludzi, którzy konkretnie odpowiedzieli Bogu na Jego propozycje. Odnaleźli się w relacji z Bogiem w tym miejscu, na którym ich zastał. Módlmy się w tym różańcu o otwieranie się na Boże natchnienia w rzeczywistości naszego życia...
- Zwiastowanie
Bóg, Anioł, Maryja... Bóg posyła zwiastuna dobrej nowiny na ziemię. Zwiastunem jest Archanioł Gabriel, który dociera z Bożą wiadomością do Maryi. Maryja przyjmuje słowo powiedziane przez Anioła i daje mu wiarę. Trzy osoby – potrójne zaangażowanie... Trzeba tylko słuchać i wypełniać wolę Ojca Niebieskiego – On wie, ile dobra wyniknie z tego...
- Nawiedzenie
Maryja, Elżbieta, Zachariasz... Spotkanie ludzi, których życie kręci się wokół Boga. Stawiając Go na pierwszym miejscu, wszystko układa się na właściwym miejscu – nawet owa bezpłodność starych już małżonków... Młoda Maryja przychodzi im pomóc przyjąć dar nowego życia. I od młodszej osoby można się nauczyć czegoś w wierze – Maryja uczy ufności...
- Narodzenie
Maryja, Józef i Jezus, który się rodzi... Rodzina nabiera kształtu w tym owocowaniu miłością. Otwartość Maryi i Józefa na Boży plan obfituje w pociechę, której sens dopiero będzie poznany... Jezus okaże się zbawienną pociechą nie tylko dla Rodziców, ale i dla całego świata. Taka jest otwartość na Boga – wytycza zupełnie nowe drogi...
- Ofiarowanie
Jezus, Józef, Maryja oraz Symeon i Anna... spotkanie pokoleń w świątyni Pańskiej jest jak „przekazanie pałeczki” w maratonie wiary. Maraton życia wymaga wytrwałości i nastawienia na długodystansowość. Na takim odcinku może się zdarzyć wiele nieoczekiwanych rzeczy, ale mając świadomość, że trasę wytycza Bóg, można nią podążać ze spokojnym sercem...
- Znalezienie
Maryja, Józef i Jezus z uczonymi w Piśmie... To spotkanie niejako na powrót, bo Rodzice Jezusa musieli zawrócić z podjętej już drogi. Każdy z nas potrzebuje powrotu, aby na nowo zobaczyć Jezusa. Nie zniechęcajmy się tym, że tracimy Go z oczu – może On chce nas przez to bardziej pociągnąć do siebie?...
26 października
TAJEMNICE BOLESNE
Różaniec nie jest wygodny – paciorki mogą trochę nas uwierać, tak jak życie... Ale to znaczy, że czujemy, że jest w nas wrażliwość, a to napełnia nadzieją, że nie damy się ogłupić tym wszystkim podpowiedziom zapewniającym nas, że liczy się tylko wygoda. Módlmy się w tym różańcu o wrażliwość wiary...
- Modlitwa w Ogrojcu
Jezus, Piotr, Jan i Apostołowie... Wszyscy w dobrze znanym im miejscu, syci po wieczerzy, więc łatwo zasypiają... A Jezus prosi o trwanie z Nim na modlitwie... Tylko tyle i aż tyle – Jezus nie oczekuje rzeczy niemożliwych, prosi o towarzyszenie, o wspólnotę z Nim w tym, co przeżywa...
- Biczowanie
Jezus i żołnierze... W tym spotkaniu Jezus jest zupełnie sam... Są takie przestrzenie w naszym życiu, że musimy je pokonywać sami, przyjmując na siebie to, co niosą... I chociaż może fundują wiele cierpienia, to nie pozbawiają wrażliwości, nie uodparniają, bo serce chce kochać, a miłość nie należy do wygód. Uczymy się przyjmowania razów, aby miłością leczyć rany...
- Cierniem ukoronowanie
Jezus i żołnierze... Jak widać ta grupa chce być z Jezusem – co prawda to nie z powodu ich tęsknoty, ale próbują swoje obowiązki osłodzić sobie zabawą ze Skazańcem. Wyśmiewanie, poniżanie, męczarnia...to przestrzeń trudnego spotkania, w które Jezus wchodzi i daje nam przykład wnoszenia wrażliwości i w takie sytuacje...
- Dźwiganie krzyża
Jezus, żołnierze i tłum... Jezus podejmuje zbawienny ciężar i idzie w asyście tłumu, który krzyczy. Jezus – Król miłosierdzia tak niemiłosiernie zostawiony samemu sobie... Żadnej pomocy, dopiero żołnierze, widząc wyczerpanie Skazańca, przymuszają Szymona do dźwigania krzyża. Jakże często chłodna kalkulacja bierze górę nad aktem wrażliwości serca...
- Śmierć na krzyżu
Jezus, łotrzy, Maryja i Jan, żołnierze, tłum... To już całe zgromadzenie – jedni stoją bliżej, inni dalej. Jezus umiera, nie tracąc ani na chwilę wrażliwości serca. Może dlatego, gdy umrze, właśnie to wrażliwe serce, zostanie przekłute włócznią? Żyje się, kocha, cierpi do końca – wrażliwość pozostaje również...
27 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
Lina modlitwy oplata nasze dni, tygodnie, miesiące życia i staje się takim punktem zaczepienia w naszej wspinaczce przez życie. Ta lina to nie tylko asekuracja, ale swego rodzaju drabina do nieba, poprzez którą przybliżamy się ku ostatecznemu przeznaczeniu. Potrzeba tylko mocno uchwycić się liny modlitwy...
- Zmartwychwstanie
Jezus i strażnicy... Zapisu tej nocy nie mamy – strażnicy uciekli, a przekupieni przez Żydów kłamali. Dopiero ci, którzy tęsknili i wyszli naprzeciw Jezusowi, doświadczyli spotkania żywego Pana. Bo modlitwa jest tęsknotą za Bogiem i wychodzeniem Mu naprzeciw...
- Wniebowstąpienie
Jezus i Apostołowie... To dziwne rozstanie, bo wszystkich napełnia radością – Jezus wraca do Ojca, aby czynić miejsce dla uczniów, uczniowie oczekują na obiecanego Pocieszyciela... Czasem potrzeba nam rozłąki, aby skupić się na tym, co najistotniejsze – modlitwa w takim skupieniu pomaga...
- Zesłanie Ducha Świętego
Maryja i Apostołowie... Rodzina Jezusa zebrana w Wieczerniku doświadcza powiewu z nieba. Jest to powiew mocy, która odmienia życie całej Wspólnoty, czyniąc ją gotową do misji. Modlitwa jest naszym ustawianiem żagla duszy na powiew Ducha Świętego, który sam wskazuje kierunek działania...
- Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
Maryja i Apostołowie... Każdy w swoim czasie spotkał Jezusa. Maryja od samego Jego poczęcia. I żyła zaangażowaniem w codzienności dla pielęgnowania tej miłości i zażyłości z Jezusem. Stąd nie przerwała tego i rozłąka wniebowstąpienia, bo i Maryja poszła za Synem, trzymając się liny zjednoczenia, jakie daje modlitwa...
- Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową nieba i ziemi
Maryja na firmamencie świata... Reflektor historii zbawienia bardzo mocno skupia się w tej tajemnicy na Maryi. Ta, która całe swe życie towarzyszyła Jezusowi, później zabrana przez Niego do nieba, jest uhonorowana godnością królewską. Trzymając się liny modlitwy różańcowej, jesteśmy na osobistej linii z Królową Matką – Ona wie, jak podpowiedzieć, aby się na drogach życia nie pogubić...
- Zofia SZYMANEK FDC
28 października
TAJEMNICE ŚWIATŁA
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy słowa: „Jezus wyszedł na górę, aby się modlić i całą noc spędził na modlitwie”. W tajemnicach światła spójrzmy na nasze życie modlitwy. Czy jest ono żywe? Czy modlitwa jest towarzyszem mojej zwykłej codzienności? Pokaż mi swoją modlitwę, a powiem ci, jakie jest twoje życie.
- Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
Od momentu chrztu świętego stawiamy pierwsze kroki w życiu modlitwy. Tu słyszymy słowa Boga:
– Tyś jest moim umiłowanym dzieckiem.
I tu odpowiadamy:
- Tyś jest moim umiłowanym Ojcem.
Tak rozpoczyna się najpiękniejszy dialog Boga z człowiekiem. Matko, czuwaj nad naszą modlitwą. Niech rośnie razem z nami. Niech rozwija się razem z nami. Niech dojrzewa razem z nami. Niech zapisuje historię miłości między Ojcem a Jego dzieckiem.
- Cud w Kanie Galilejskiej
Maryjo, tak jak kiedyś podeszłaś do Jezusa z zatroskanym sercem Matki, tak i teraz udaj się do Niego. On przecież także i w niebie jest Twoim Synem. Masz matczyną władzę nad Jego Sercem. Powiedz Mu:
– Synu, oni cierpią niedostatek. Wiary trzeba im przymnożyć. Nadzieję oprzeć o skałę Twego słowa. Miłość wzmocnić, bo jest jak rosa o świtaniu, co szybko znika w słońcu. Ja za nimi dziś proszę, Synu. Puste stągwie ich serc napełnij świeżością Żywej Wody.
- Nauczanie o królestwie Bożym
Jezus wychodzi na górę i tam całą noc spędza na modlitwie – taki obraz maluje dziś przed nami Ewangelia dnia i uczy nas, że to nie cuda, czy znaki, ale głębokie życie modlitwy, czyli zjednoczenie z Bogiem, jest najbardziej wiarygodnym głoszeniem prawdy o królestwie Ojca.
Matko, z różańcem w ręku klęka przed Tobą mała cząstka naszej parafii, by modlić się o zdrowie dla chorych, pokrzepienie dla utrudzonych, o miłość w rodzinach, o ocalenie ginących w grzechach, o wiarę dla młodych pokoleń. Zanieś Synowi naszą różańcową modlitwę, a On niech zamieni ją w łaski dla nas i całego świata.
- Przemienienie na górze Tabor
Boże przemiany, na górze Tabor ukazałeś uczniom blask swej chwały. Może my za rzadko spoglądamy w niebo, za rzadko myślimy o wieczności; żyjemy tak, jakby na ziemi był nasz wieczny dom. Dlatego z takim lękiem patrzymy, jak czas coraz pośpieszniej zrywa z kalendarza kolejne kartki.
Matko, naucz nas żyć dla nieba. Naucz nas pragnąć nieba. Naucz nas nie żałować trudów, sił i wyrzeczeń w walce o niebo.
- Ustanowienie Eucharystii
Jak dobrze jest z chaosu i zgiełku dnia wejść w tajemniczą Obecność Boga pokornie ukrytego w Hostii. Jak dobrze jest uniżyć się przed Nim w ciszy milczącej adoracji. Nieważne, że tyle spraw zostało niedokończonych, tyle lęków ukrytych w sercu, tyle myśli rozbieganych i niespokojnych. Nieważne to wszystko. Jest Bóg i jestem ja. Tutaj i teraz dzieją się największe rzeczy. Spotkanie z Żywym Bogiem wszystko przemienia i niebo sprowadza na ziemię. O, gdyby ludzie to wiedzieli, gdyby wierzyli! Wtedy wokół białej Hostii klęczałyby nieprzebrane tłumy...
29 października
TAJEMNICE BOLESNE
W bolesnych tajemnicach różańca stajemy przed cierpiącym Chrystusem z ciężarem naszych grzechów. Bóg podejmuje cierpienie za nas – my podejmujemy tę różańcową modlitwę, aby coraz świadomiej rezygnować ze złych wyborów.
- Modlitwa Pana Jezusa w Ogrojcu
To mój grzech był udręką Jezusa w noc zmagania w ogrodzie Oliwnym. Grzech braku czujności, lekkomyślnego narażania się na pokusy, grzech braku modlitwy, grzech uśpionego, letniego serca i obojętności.
W tej różańcowej modlitwie prosimy Cię, Matko, wstawiaj się do swego Syna, by leczył nas z choroby duszy.
- Biczowanie Pana Jezusa
To mój grzech stał się przyczyną biczowania. Grzech powtarzających się upadków, nałogi, przyzwyczajenia, zamykanie oczu na zło, tchórzostwo. Jezu ubiczowany, pomóż mi stanowczo odrzucać grzech. Niech moje słowa i czyny nie niszczą i nie zadają ran.
- Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa
Zamiast korony chwały – korona z cierniowych gałęzi, szyderstwa i kpiny. To grzech mojej pychy. Bóg uniżony przed człowiekiem, a człowiek z dumą odrzucający swego Stwórcę i Jego Prawo. Oto pycha gardząca Bogiem, sobą i drugim człowiekiem.
W tej różańcowej modlitwie proszę o dar pokory, czyli o dar życia w prawdzie. Proszę o serce uniżone przed Tobą, ukrywającym w Hostii cały swój majestat.
- Droga krzyżowa
Kto pojmie całą udrękę krzyżowej drogi? Ona pomaga mi otwierać oczy na to, czym jest mój grzech; grzech, który sieje zniszczenie, który rani, rozbija i niszczy. Zło nagromadziło się już ponad miarę, zatruło nas, ogarnęło świat, jak najbardziej niebezpieczna, śmiercionośna pandemia.
Niech ta różańcowa modlitwa stanie się błaganiem o miłosierdzie dla nas i całego świata.
- Ukrzyżowanie
Grzech dosięgnął Twego Serca włócznią żołnierza. Uderzył z całą siłą i myślał, że zwyciężył. A oto z otwartego boku strumieniem łaski i przebaczenia wytrysnęła Godzina Miłosierdzia. Ona leczy rany zadane przez zło. Uzdrawia nienawiść. Rozjaśnia ciemność. Przepędza lęk. Gromadzi rozdzielonych. Ożywia to, co umarłe.
Maryjo, staję obok Ciebie pod Jezusowym krzyżem. Przynoszę mój grzech, ufając że odejdę stąd z darem przebaczenia.
30 października
TAJEMNICE RADOSNE
W sobotni wieczór, w dniu w szczególny sposób poświęconym Bożej Matce, stajemy razem z Nią przed obecnym Jezusem, by wsłuchiwać się w Tajemnice Ich życia. Różańcową modlitwą wchodzimy do szkoły Betlejem i Nazaretu. Patrzmy, słuchajmy i uczmy się, jak żyć, aby nie przegrać swego czasu na ziemi.
- Zwiastowanie
Rozważając tajemnicę zwiastowania, przypominamy sobie słowa Anioła: „Raduj się, Pan jest z Tobą”. Jezu, przychodzący do tych, którzy się źle mają, z pokorą wyznajemy, że jesteśmy grzeszni. Przyjdź do nas w tej modlitwie z radością zwiastowania – powiedz z mocą naszemu sercu: raduj się, bo pomimo twoich grzechów jestem z tobą. Raduj się! Moja miłość może cię uzdrowić. Uwierz. Zaufaj, jak zaufała Maryja.
- Nawiedzenie
Rozważając tajemnicę nawiedzenia, przypominamy sobie hymn, który Maryja wyśpiewała w domu Elżbiety. Panie, podnoszący z prochu biedaków, wywyższający pokorę i prostotę uniżonych serc, sycący głodnych wszelkimi dobrami, Ty jeden jesteś godny, aby z naszych serc płynęło uwielbienie Twojej miłości! „Magnificat” – niech razem z Maryją śpiewają nasze serca.
- Narodzenie
Rozważając tajemnicę narodzenia przypominamy sobie ten cud, gdy Słowo stało się ciałem. Bóg Zbawiciel rodzi się dla nas. Lekarz przychodzi do chorych. Nadzieją pokrzepia tych, którzy się źle mają. A jeśli znajduje serce szczere i otwarte, jeśli znajduje wiarę, czyni wielkie rzeczy – nie tylko uzdrawia z grzechu, ale przychodzi z łaską świętości.
- Ofiarowanie
Rozważając tę tajemnicę, przypominamy sobie słowa proroka Symeona: „Oto moje oczy ujrzały Twoje zbawienie”. Potrzebujemy Cię, Panie, bo doświadczamy duchowych chorób, a w sercu gromadzą się nieraz złe ciemności. Ofiarujemy Ci naszą słabość i grzech, Ty zaś ofiaruj się Bogu za nas, by stać się Lekarstwem na zło, którym poranili nas inni, i na zło, którym my sami poraniliśmy innych.
- Znalezienie
Rozważając tę tajemnicę, przypominamy sobie słowa: „Czy nie wiedzieliście, że mam być w sprawach mego Ojca?”. Jeśli nasze sprawy przysłonią cały nasz horyzont, poprowadzą nas do duchowego zamętu i zagubienia. Panie, być w sprawach Twojego Ojca, to nasze najlepsze lekarstwo, to uzdrowienie naszych serc chorych na egoizm i pychę; to najlepsza kuracja dla tych, którzy się źle mają. Pomóż nam więc, Panie, tak zaangażować się w sprawy Ojca, by nie opanował nas grzech.
31 października
TAJEMNICE CHWALEBNE
Do Jezusa przychodzi uczony w Piśmie i pyta o najważniejsze przykazanie – ten fragment Ewangelii słyszymy dzisiaj podczas niedzielnej Eucharystii. Nosimy w sercu różne pytania. Idźmy dzisiaj z nimi do Jezusa. Zadajmy je w tajemnicach chwalebnych różańcowej modlitwy i posłuchajmy odpowiedzi. A potem wróćmy z nimi do naszych domów i zanieśmy je naszym bliskim, jak Światło Prawdy i Dobra.
- Zmartwychwstanie Pana Jezusa
Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby razem z Tobą zmartwychwstać?
Ja Jestem zmartwychwstanie i życie. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, będzie żył na wieki. Trwaj w miłości mojej tak, jak winna latorośl trwa w krzewie winnym. Wtedy będziesz przynosić owoc, a owoc ten będzie trwał wiecznie.
- Wniebowstąpienie
Nauczycielu, co mam czynić, aby razem z Tobą zamieszkać kiedyś w domu Ojca?
Przestań się lękać. Wierz we Mnie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Przyjdę powtórnie i zabiorę cię do siebie, abyś był ze Mną tam, gdzie Ja jestem. Znasz drogę, która prowadzi do Chwały. Ja Jestem drogą. Trwaj we Mnie. Ja Jestem światłem, rozproszę wszelką twoją ciemność. Ja Jestem życiem. To Mnie poszukuje twoje serce.
- Zesłanie Ducha Świętego
Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby otrzymać moc Ducha Świętego?
Czuwaj i módl się razem z Maryją. Duch Święty wieje, kędy chce. Jeśli we Mnie trwać będziesz i moje Słowa będą trwać w tobie, proś o cokolwiek chcesz, a to ci się spełni. Jeśli wy umiecie dawać dobre dary innym, to o ileż bardziej mój Ojciec da Ducha Świętego tym, którzy Go o to proszą w Imię moje.
- Wniebowzięcie
Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby stać się podobnym do Twojej Matki?
Ucz się Jej postawy życia:
– Oto ja, służebnica Pańska.
Przestrzegaj Jej słów:
– Cokolwiek powie wam mój Syn, to czyńcie.
Trwaj w Jej ufnym FIAT:
– Niech mi się stanie według twego słowa.
A wtedy pod płaszczem Jej opieki dojdziesz tam, gdzie już tylko samo szczęście, chwała i radość.
- Ukoronowanie Maryi
Nauczycielu, co mam czynić, aby kiedyś spotkać się w chwale nieba z Tobą i Twoją Matką?
Idź przez życie, pamiętając, że choćbyś świat zyskał, a na duszy szkodę poniósł, nic ci nie pomoże. Przebaczaj i miłuj twoich nieprzyjaciół. Dobrze czyń wszystkim, niczego się za to nie spodziewając, a nagroda twoja będzie wielka i będziesz dzieckiem Najwyższego, bo On jest dobry dla złych i niewdzięcznych. Naśladuj Go.